Life Style

Pływanie dla każdego

Pinterest LinkedIn Tumblr

Umiejętność pływania, to bardzo przydatna cecha. Nie tylko dająca możliwość poradzenia sobie w wodzie, ale również aktywność fizyczna, która świetnie wpływa na nasze ciało. Jednak ja skupię się głównie na odpowiedzi na powyższe pytanie. Ważną tutaj kwestią będzie, to czy dana osoba ma strach przed wodą. Osoba, która boi się jej nie nauczy się pływać na tzw. ,,pstryknięcie palcem”. W momencie kiedy ktoś boi się wody, najlepszym sposobem na przełamanie tego stanu będzie zwyczajnie obcowanie w takim środowisku. Warto zacząć od bardzo prostych rzeczy. Gra w piłkę w basenie(osobiście takim osobom polecałbym zacząć od basenów; rzeka, jezioro, czy inne akweny wodne mogą być zbyt niebezpieczne), próba zanurzenia głowy, odpychanie się od ściany i próba krótkiego przepłynięcia małej odległości, czy też zwyczajne stanie lub chodzenie w wodzie.

Najważniejszym aspektem będzie przygotowanie swojego umysłu do życia w wodzie. Kiedy już strach przed nią będzie mniejszy pora przejść do kolejnych ,,małych kroków”. Musimy wziąć pod uwagę, że samodzielna nauka pływania nie będzie dla nas tak efektywna, jak nauka w szkole pływania. Ale o tym powiem w kolejnym punkcie. Kiedy zdecydujemy się uczyć pływać samemu nie możemy narzucić sobie zbyt szybkiego tempa samej nauki. Ciężko też nam będzie zrozumieć prawidłową technikę do każdego stylu. Mimo, że niektóre style pływackie wyglądają na łatwe, to jednak nic bardziej mylnego!

Najłatwiejszym sposobem na pierwsze samodzielne kroki, będzie chociażby leżenie na tafli wody. Banalne? Nie do końca. Wiele osób myśli, że to łatwy proces. Jednak kiedy podczas leżenia na wodzie poczuje wodę wpadającą do uszu i nosa, to zaczyna tracić koncentrację. Po chwili automatycznie zanurza się pod wodą, a ona przestaje być w jednej chwili naszym sprzymierzeńcem. Najważniejszy jest spokój i opanowanie. Kolejnym krokiem może być nauka pływania ,,pieskiem”. Stara i dobrze znana metoda na pierwsze kroki poruszania się w wodzie. Wystarczy poruszanie rękoma i nogami. Jak to zrobić? Musicie zobaczyć jak w wodzie poruszają się psy! Dokładnie tak samo w tym wypadku powinien poruszać się człowiek! Ale co dalej?

Warto skorzystać z pomocy szkoły pływania?

Odpowiedź jest krótka: oczywiście, że tak! Czemu? W tym punkcie rozwinę też kwestię samodzielnej nauki pływania. Ma to ze sobą duże powiązanie i zależności. Samodzielna nauka będzie dobra, ale tylko tego co wcześniej wymieniłem. Mowa o pływaniu ,,pieskiem” oraz nauce utrzymania się na wodzie. Natomiast z resztą zaczynają się większe ,,schody”. Pływanie ,,żabką”, kraulem czy też grzbietem, to nie tylko bezmyślne machanie rękoma i nogami. Tutaj ważną rolę odgrywa odpowiedni ,,timing”, tor ruchu rąk i nóg, a nawet ułożenie dłoni i palców. Dlatego żeby odpowiednio wykształcić te nawyki potrzeba moim zdaniem konsultacji z kimś, kto zwyczajnie się na tym zna. Sam osobiście korzystałem z takiej pomocy. Jednak ja pływałem w klubie pływackim, dlatego naszym celem było przygotowywanie się do zawodów. Najważniejsza była szybkość i kondycja, która pozwalała być lepszym od innych. Przypuszczam jednak, że nie o to dla wielu czytających chodzi. A o sam fakt radzenia sobie w wodzie. Dlatego całym sercem polecam skorzystanie z takiej pomocy, aby robić to poprawnie i bez strachu zrobienia sobie jakiejkolwiek krzywdy.

Jaki wiek jest najlepszy do nauki?

Jak najwcześniej! Czym szybciej zaczniecie, tym lepszymi pływakami będziecie. Nawyki wyrobione w młodym wieku zostają z nami na całe życie. Jeśli macie małe dzieci, to bez zastanowienia wyślijcie je na basen. Woda pozwoli im także zadbać o prawidłową postawę ciała oraz wyładowanie złych emocji. Jako rodzice musicie wiedzieć, że umiejętność pływania pozwala także na większe szanse uratowania siebie przy nieoczekiwanym wpadnięciu do wody.

Najlepsze style pływackie?

Do stylów pływackich zaliczają się te, które są używane na oficjalnych zawodach. Są, to: styl grzbietowy, kraul, klasyczny(żabka) i motylkowy. Nie ma czegoś takiego jak najlepszy. Jedynie możemy przypuszczać, który jest najtrudniejszy. A do takiego zaliczyć trzeba na pewno – motylkowy. Tym stylem potrafić pływać będą ludzie tylko bardzo zaawansowani. Więc jeśli Wasza przygoda dopiero się zaczyna, to zapomnijcie o tym i skupcie się na łatwiejszych rzeczach. Kolejnym trudnym stylem jest styl grzbietowy, ponieważ sztuka płynięcie na plecach często wywołuje u ludzi niepokój i strach, że w coś uderzą. Pozornie najłatwiejszym stylem wydawać się może kraul. Ale jest, to też styl, w którym ludzie popełniają najwięcej błędów. Co mogę powiedzieć o ,,żabce”, czyli klasycznym stylu? W tym stylu przede wszystkim najważniejsza jest dobra współpraca rąk i nóg. Ciężko będzie o efekty, kiedy nie będzie ruchu rąk i nóg w podobnym czasie i o odpowiednim wyczuciu. Łatwiejszą odmianą ,,klasyka” jest pływanie z głową nad wodą. Można wtedy skupić się na ruchach rąk i nóg nie myśląc o odpowiednim oddechu. Jedynym stylem gdzie głowa nie jest pod wodą, jest grzbiet. W pozostałych stylach, czyli kraulu i motylku niemożliwe jest trzymanie głowy nad wodą. Chwileczkę! Oczywiście byłoby nawet możliwe, ale wtedy nie moglibyśmy nazwać już tego stylem pływackim!

Spędzajcie, jak najwięcej czasu w wodzie. Rozwinie Was, to w wielu płaszczyznach. Ja jako już były zawodnik tego sportu, z całego serca mogę Wam polecić korzystanie z basenów i doskonalenie swojego pływania. Pamiętajcie o bezpieczeństwie i aby z wody korzystać z rozsądkiem. To nie woda jest przyczyną wielu tragedii, a sami w sobie ludzie, którzy korzystają z tego daru natury całkowicie bezmyślnie! Najważniejsza w Waszej nauce pływania będzie siła Waszego zaparcia i konsekwencja w tym co robicie. Powodzenia!

Źródło: Move Camp – szkoła pływania Warszawa